Czy podczas treningu lub przed jego rozpoczęciem zadajesz małym piłkarzom pytania? I – co ważniejsze – czy zadajesz odpowiednie pytania? Jeśli nie, prawdopodobnie nigdy nie zadawałeś ich sam sobie. A powinieneś choćby po to, by zrozumieć, czego tak naprawdę chcesz od swoich podopiecznych.

Gdy melduję się na treningu wiem, nad czym chcę pracować z dzieciakami. Skupiam się na dwóch, maksymalnie trzech elementach. Zanim jednak przechodzę do zajęć, zbieram całą ekipę. Rozmawiamy około 5-10 minut. Przedstawiam temat zajęć, omawiam elementy, które będą dla nas ważne i dlaczego warto nad nimi pracować. Naszej rozmowę towarzyszy spora liczba pytań. A do pytań pojawiają się kolejne pytania. Chcę, by moim mali zawodnicy zeszli dostatecznie głęboko, by nie zadowalali się czubkiem góry lodowej. Jeśli mają coś zrozumieć, muszą znać przyczyny i skutki działań, które podejmują na boisku.

Możesz zrobić to samo, Twoi zawodnicy potrzebują tego, aby mieć świadomość, o co w tej zabawie chodzi.

Dla Ciebie oczywiste, dla niego niekoniecznie

Chcesz, by Twój zespół grał pięknie. Jak każdy trener. I jeśli wiesz, jak ma grać Twoja ekipa, i wiesz, w jaki sposób to osiągnąć, to wiedz też, że nie widzą o tym Twoi mali zawodnicy (przynajmniej na początku).

Oni nie mają świadomości, dlaczego przyjmować piłkę prawą nogą właśnie w takiej sytuacji, jaka zaistniała na boisku. Nie wiedzą, dlaczego lepiej jest podawać piłkę zamiast dryblować w innej. Jeśli założyłeś sobie, że w kategorii orlika gracie dwójką obrońców i chcesz, by asekurowali się wzajemnie, wytłumacz im, jak to robić. Na tym nie koniec – musisz wyjaśnić im dlaczego robić to powinni. Myślę, że to równie ważne.

Dla Ciebie, trenera, granie w określony sposób przychodzi naturalnie. Czasem to jak automat. Po prostu się dzieje. Dla Twoich małych zawodników gra pozostaje zagadką. Dopóki wspólnie jej nie rozwiążecie, nigdy nie zostanie zrozumiana. Wspólnie. Nie wręczasz im klucza do skarbca wiedzy, podpowiadasz im, jak go zdobyć. Odkrywanie tych tajemnic jest frajdą dla wszystkich. I – pamiętaj – anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły.

Jeśli nie wiesz, jak chcesz grać i dlaczego właśnie tak, to zanim rozpoczniesz rozmowę z dzieciakami, porozmawiaj sam ze sobą. Odpowiedz sobie na kilka ważnych pytań „dlaczego?”. Znajdziesz odpowiedzi.

Dlaczego warto zadawać pytanie „dlaczego?”

Chcesz, by Twoi zawodnicy zakładali wysoki pressing? Musisz wyjaśnić sobie, dlaczego tego chcesz i czemu to ma służyć. A gdy odpowiesz sobie „bo chcę, by mój zespół odbierał piłkę na połowie przeciwnika”, zadaj sobie pytanie – „dlaczego chcę, by tam ją odbierali?”. Zanurz się głębiej.

Pytaniami „dlaczego?” jesteś w stanie dojść do sedna. Zrozumiesz, po co robisz to, co robisz. Odbierasz piłkę na połowie przeciwnika, by mieć ją w posiadaniu, ale po co chcesz ją tam posiadać? Co z nią zrobisz, gdy już ją zdobędziesz? Dlaczego chcesz odbierać ją właśnie tam?

Kliknij, by powiększyć. Chcesz ten plakat? Kliknij prawym przyciskiem i „zapisz grafikę jako” 🙂

Gdy wiesz, daj dowiedzieć się małym piłkarzom

Nie wykładaj kawy na ławę. To nudne. Przed rozpoczęciem treningu usiądź ze swoimi piłkarzami i pokaż im czubek góry lodowej – przedstaw elementy nad którymi chcesz z nimi wspólnie popracować , a następnie pozwól im samodzielnie sprawdzać, co czyha na nich pod lustrem wody. W ten sposób pozwalasz im odkrywać wszystko, co najfajniejsze. Zadawaj tylko właściwe pytania, aż wspólnie dobrniecie do podstawy bryły.

W ten sposób Twoi podopieczni zaczynają pojmować, że wszystkie działania, których od nich wymagasz są w pełni uzasadnione. Wiedzą też, dlaczego robią to, co robią i jakie korzyści z tego płyną dla nich jako piłkarzy, ale także dla całej drużyny.

Kształtujesz ich umiejętności na podstawie podejmowania świadomych, dobrych decyzji. A o to przecież Ci chodzi, prawda?