Piłkarski Kołczu Premium jest naładowany treścią niczym snickers orzechami. To nie przelewki! Właśnie dziś przekroczyliśmy barierę 250 środków treningowych, z których już teraz możecie korzystać do woli.

Zaczynaliśmy prawie 3 miesiące temu – w złotym folderze, czyli tym najbardziej wypasionym, wylądowało na starcie 200 przeróżnych ćwiczeń – małych gierek, formy ścisłej, zabaw, rozgrzewek. Coś na początek zajęć, coś na koniec. No i oczywiście mięso – mnóstwo gier do części głównej treningu. Na utrzymanie, atak szybki, gry w przewadze, gry typu rondo, cuda na kiju, Barca, Bayern, Wisła Kraków.

Trenerzy zadawali mi często pytanie: Łuki, będą jakieś przykładowe konspekty? I są przykładowe konspekty. Dokładnie jest ich 38. Najwięcej z nich jest dla kategorii młodzika (z logicznego punktu widzenia – od dwóch lat prowadzę taką grupę). Bardzo często są to konspekty moich zajęć, które wrzucam na bieżąco. Ale ok, skoro ma być pełna profeska, to jest! Pracuję także z orlikami, a wcześniej pracowałem z żakami i skrzatami. Pojawiły się konspekty również dla młodszych dzieciaków. Dla jednego z patronów na specjalne życzenie 3 plany treningowe dla 6-latków.

Dzieje się naprawdę dużo, emocji tyle, jakbyśmy grali mecz Milan vs Liverpool w finale Ligi Mistrzów. No, przynajmniej dla mnie. Cieszę się, że mogę dzielić się swoimi pomysłami, że komuś się to podoba i że ktoś chce wspierać to, co robię. Taki właśnie cel przyświeca opcji premium – wsparcie mojej działalności.

Sam blog jest już wypasiony. Pojawiło się na nim naprawdę wiele środków treningowych, wiele tekstów z poradami. Dalej będą się na nim pojawiać. Uwielbiam przelewać swoje myśli na „papier” i choćby czytała je tylko moja dziewczyna, dalej będę to robił. Kocham, pozdrawiam, całuję. Serio, to super sprawa. Całowanie też.

Ja za wasze wsparcie oferuję wam coś ekstra. Coś, co wam się przydaje, z czego na co dzień możecie korzystać jako trenerzy. Blog utrzymuje się sam (w sensie ja go utrzymuję) i – umówmy się – zawsze parę groszy z tej działalności jest miłą sprawą, zwłaszcza, że chciałbym rozwijać tę fajną miejscówkę. Bo jest fajna, co nie?

W planach mam nową serię dla wszystkich czytelników bloga. Potrzeba mi na nią jednak sporo czasu i funduszy. Brakuje przede wszystkim tego pierwszego, bo nieustannie wiążę dzieciom buty i uczę, jak przyjmować kierunkowo piłkę. Gdy będę miał to pierwsze, automatycznie braknie mi tego drugiego, więc jestem trochę między młotem a kowadłem. I muszę w końcu coś z tym zrobić, aby ta strona oferował wam jeszcze więcej wartościowej treści. I – mogę uchylić rąbka tajemnicy – nie tylko ode mnie.

Jeśli podoba wam się blog, podoba wam się to, co robię, chcielibyście dołożyć jakąś cegiełkę od siebie, pomóc nieco w przejściu na kolejny level – zapraszam do systemu patronite. Możecie zostać patronami bloga za niewielkie, miesięczne wsparcie. Największy pakiet kosztuje 40 PLN na miesiąc, ale możecie również skorzystać z tego za 10 PLN. Dzięki temu razem wskoczymy piętro wyżej w kołczowaniu młodych (i starych też) zawodników. A dodatkowo otrzymacie mnóstwo materiałów bonusowych.

W systemie jest już 16 wspierających trenerów. Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję i mam nadzieję, że opcja premium wam się podoba.

Piłkarski Kołczu śle pozdrowienia i trzyma za was kciuki w każdym meczu.