Oczywiście zabawę tę – jak i każdą inną – możesz nazywać jak chcesz. Ogranicza Cię jedynie Twoja wyobraźnia. Ja nazwałem ją „bitwą na pomidory” ze względu na tańczących i dających show – niczym aktorów/tancerzy na scenie – zawodników, uciekających przed wzburzoną publicznością. Stąd właśnie „pomidory”.

Organizacja

  • Wyznacz pole gry, następnie podziel je na 3 sektory. Wielkość pola dobierz do liczby ćwiczących osób.
  • Podziel zawodników na 3 zespoły – aktorów i publiczność.
  • Aktorów umieść na scenie (środkowe pole), publiczność wraz z pomidorami (piłkami) zaproś do dwóch pozostałych sektorów, znajdujących się na bokach.

Przebieg

  • Zadaniem zezłoszczonej publiczności jest rzucanie pomidorami w aktorów (dzieciaki mogą buczeć, wygłupiać się i dawać oznaki swojego niezadowolenia).
  • Zadaniem aktorów jest podskakiwanie, tańczenie, unikanie lecących w ich stronę pomidorów.
  • Wygrywają ci aktorzy, którzy przez minutę dadzą trafić się najmniej razy. Możesz także spróbować zagrać na odpadanie. Zwycięzca wygrywa Oscara dla najlepszego aktora rzecz jasna. 😉
  • Po określonym czasie zmiana odtwórców głównych ról.

Wskazówki i dodatkowe zasady

  • Aby było bezpiecznie – publiczność może rzucać pomidorami wyłącznie oburącz i tylko od pasa w dół (by nikt nie dostał w twarz).
  • Jeśli posiadasz gumowe lub piankowe piłki sprawdzą się one znakomicie w tej zabawie.
  • W starszych grupach ustaw większą scenę, by publiczność miała utrudnione zadanie (a także zmniejszyć siłę rażenia 🙂 )
  • Pola dla publiczności możesz ustawiać w dowolnej konfiguracji, ale według mnie taka jest najlepsza. Piłki po prostu przelatują przez scenę i trafiają w dłonie osób po drugiej stronie. Nie tracisz przy tym czasu na chodzenie po futbolówki i szukanie ich po boisku.