W akademii, w której pracuję, odpowiadam nie tylko za trening dzieciaków i rozwój sportowy, ale zajmuję się także aspektami związanymi z mediami i wizerunkiem klubu. Przygotowuję oprawy wizualne, piszę teksty. Bardzo lubię dzielić się swoimi pomysłami. Wykorzystuję to i tworzę różne rzeczy dla dzieciaków (a także rodziców). Mogą oni wykorzystywać to później nie tylko w treningu piłkarskim, ale także w życiu – bo przecież futbol nie kończy się na kopaniu piłki, chodzi w nim w dużej mierze na wychowywaniu dobrych ludzi.

Sporo rozmawiamy z dzieciakami i ich rodzicami, próbujemy budować dobre nawyki i pokazywać wzory odpowiednich zachowań. Udało nam się doprowadzić do tego, że każdy piłkarz ma na treningu wodę mineralną a nie sok. Udało się doprowadzić do tego, że każdy stara się być przynajmniej 10 minut przed treningiem, by bez pośpiechu się przebrać i wtedy możemy punktualnie, o wyznaczonej porze, rozpocząć zajęcia. To jest super, ale wymagało sporej pracy i mnóstwo przeprowadzonych rozmów.

Dziś udostępnię Ci tekst napisany przeze mnie kiedyś na naszym fanpage’u i dołączę do niego prostą grafikę – możesz ją wykorzystać Prosiłbym tylko, byś podał źródło (apwieruszow.pl i pilkarskikolczu.pl). Zdarzały się bowiem sytuacje, że inne kluby po prostu kradły ten tekst i ktoś przywłaszczał sobie go jako swoje mądrości. To bardzo nieeleganckie. 🙂

Najważniejszych cech dobrego młodego piłkarza wybrałem sześć. To wcale nie oznacza, że dla Ciebie nie będą one inne. Ba! Pewnie będą i znajdziesz coś, co dla Ciebie będzie ważniejsze. Ale to tylko moja perspektywa, a tekst może posłużyć jako inspiracja.

Cechy dobrego piłkarza:

Systematyczność – zajęcia u nas są jak szkoła. Najpierw trzeba nauczyć się cyferek, potem dodawania, potem mnożenia. Najpierw trzeba nauczyć się alfabetu, by nauczyć się czytać. Tak samo w piłce, najpierw trzeba umieć biegać bez piłki, by biegać z piłką. Pewnych etapów nie da się przeskoczyć. Dlatego ważne, by na zajęciach pojawiać się regularnie, bo… miesiąc wyjęty z treningów pozostawia takie same zaległości, jak miesiąc wyjęty ze szkoły. Grupa idzie dalej, kogo nie ma, ten traci.

Tutaj szczególna uwaga do kar dla dzieci: “nie pójdziesz na trening, jak nie zaczniesz się uczyć/odrobisz lekcji”. To bardzo łatwe, bo jeśli komuś bardzo zależy na treningach, to pójdzie do pokoju i lekcje odrobi. Ale można pogłówkować i dać inną karę (telefon, komputer, telewizor, internet ogólnie, inne kary – trochę trzeba pomyśleć na formą) lub – co lepsze – kary obrócić w bonusy: “jeśli będziesz się uczyć na bieżąco i pogodzisz szkołę z treningami – zaplanuj sobie czas tak, by wszystko ogarnąć – dostaniesz nowe korki, koszulkę, ochraniacze, piłkę lub razem odłożymy na obóz sportowy.

Jeśli dziecko uwielbia coś robić i chce robić to systematycznie – pozwólcie mu, ale niech nauczy się organizować swój czas odpowiednio. 🙂

Pracowitość – bo sama smykałka i talent nie wystarczą. Trzeba dokładać wszelkich starań na treningu i meczu, by koszulka była mokra od potu, wykonywać ćwiczenia skrupulatnie i dokładnie. Wysiłek przynosi rezultaty.

Pewność siebie – czyli grać tak, jak się potrafi najlepiej i byciem pewnym posiadanych przez siebie umiejętności. A umiejętności nabywa się przez pracowitość i systematyczność. Jeśli zawodnik wie, że wykonuje dobrą robotę na treningu – wierzy, że na meczu będzie mu to wychodzić.

Odwaga – bierze się z pewności siebie, bo jeśli zawodnik jest pewny siebie, to nie boi się podejmować odważnych i ryzykownych decyzji na boisku.

Samoświadomość – czyli wiedza, dlaczego tak a nie inaczej. Dlaczego przychodzimy na trening (bo lubimy a nie dlatego, że rodzice lubią patrzyć jak gramy i chcą, byśmy się poruszali). Dlaczego wykonujemy to ćwiczenia tak a nie inaczej, czemu na tej pozycji trener każe mi grać tak a nie inaczej. Dlaczego nie powinienem pić coli przed meczem i dobrze się wyspać (nie dlatego, że trener tak każe, bo tak mu się podoba, ale dlatego, że to wpływa na grę – jestem wypoczęty, organizm jest dobrze nawodniony). My uświadamiamy zawodników na treningach i meczach, rodzice muszą robić to w domach, tak by oni sami byli świadomi, dlaczego tak a nie inaczej.

Koleżeństwo – bo bez kolegów nie ma drużyny, a bez drużyny nie będziemy mogli grać w piłkę. A dobre relacje budują dobre drużyny. Dlatego o kolegów trzeba dbać, jak o rodzinę.


Tekst skierowany był do rodziców, by pomagali nam dbać o wszystkie sześć cech, dlatego że my nie mamy wpływu na dzieciaki w ich domach, ale rodzice już tak. Był skierowany także do dzieciaków, by wiedzieli, czego od nich wymagamy w klubie, jakich zachowań. Chcemy, by wiedzieli, dlaczego grają w piłkę i że robią to przede wszystkim dla siebie.

Jeśli ten tekst Ci się podobał, znalazłeś w nim chociaż małą inspirację, udostępnij go dalej i polub fanpage Piłkarskiego Kołcza. Do następnego razu!